prezentuje
premierowe pokazy w każdej otwartej kuchni


niedziela, 23 grudnia 2012

własnoręczna produkcja gwiazdkowa

Prolog
wszystkie gwiazdkowe prezenty ze składników jadalnych
jedne do smakowania, a drugie do  pływania w kąpieli

Obsada gwiazdkowa:
dwa słoiczki dżemu dyniowego (jesienna produkcja, ze spiżarni)
babeczki kąpielowe (produkcja przedgwiazdkowa)


Scena 1
dynia Hakkaido lub inna sezonowa (wypestkowana i obrana), 1 laska cynamonu, 6 goździków,1 łyżka klarowanego masła, cukier brązowy oraz 1-2 czubate łyżki miodu do smaku
Na klarowanym maśle duszę do miękkości pokrojoną w małą kostkę dynię, gdy już trochę zmięknie dodaję cynamon (trochę połamany, aby trafił do małych słoików) i goździki. Dżem dosładzam cukrem brązowym
i miodem. wyjmuję przyprawy a całość lekko blenduję. Napełniam dżemem wyparzone weki, dodając do każdego ze słoiczków kawałek cynamonu i po 2 goździki. Z jednej dyni Hakkaido wychodzi do 6 weków (160ml).
Scena 2
przepis oryginalny ze "smakiem" zmieniony
2 op.sody oczyszczone, 1 op.kwasku cytrynowego, 4 łyżeczki oliwy z oliwek, 2 łyżki soku malinowego, woda mineralna (+butelka z psikaczem*) oraz 4 saszetki herbaty earl grey i 4 saszetki melisy
Do butelki z psikaczem wlewam wodę i 2 łyżeczki soku malinowego, potrzebne będzie mniej niż 1/4 pojemności naczynia.
W szklanej misce łączę sodę i kwasek oraz herbatę i melisę. Trzymam się zasady, najpierw suche potem mokre. Dodaję oliwę i łączę składniki. Następnie  spiskuję masę 2x i znowu łączę. Konsystencja ma być gęsta, ale nie sucha. Gdy jest za sucha można dodać oliwy. Ja dodałam i oliwy i soku. W rękawiczkach przekładam masę do silikonowych foremek (od lodu), następnie foremki wkładam do torebek foliowych i na godzinę do lodówki. Całą noc babeczki schną (a rano są gotowe do kąpieli).
*) u mnie butelka z atomizerem po odżywce do włosów

WESOŁYCH ŚWIĄT !!!

środa, 7 listopada 2012

(za)mulona R dyniowa

Prolog
niech się spotkają dwa sezony w pełni: małżowy i dyniowy
zaufajny Belgom i jedzmy małże w miesiącach kończących się głoską R czyli septembre, octobre, novembre, decembre, janvier, ferier, mars et avril
Obsada:
1 paczka świeżych muli*
cała dynia haikido
włoszczyzna z cebulą (na wywar)
2 ziela angielskie, 2liście laurowe
0,5l wody + 1 szklanka wody
1 szklanka białego wina (Traminer)
sól morska, biały pieprz
płatki chilli
1 łyżka masła, olej
ćwiartki cytryny

*) świeże mule zamkniete w hermatycznym opakowaniu (i w b. korzystnej cenie) nabyłam w Auchan Piaseczno -> lodówki przy stoisku z rybami


Scena 1
Sprawiam mule. Myje muszle pod bieżąca zimną wodą i sprawdzam czy wszystkie są skorupki są zamknięte. Otwarte wyrzucam, bo to oznacza, że są martwe. Można też sprawdzić aktywność małży, stukając jego muszelką o blat stołu. Jeśli się zamknie, to żyje. 

Scena 2
Z włoszczyny na 0,5l wody z zielem i liściem laurowym gotuje wywar. Solę pod koniec gotowania, bardziej dla smaku wywaru niż dla smaku jarzyn (które w recyklingu zasilą sałatkę jarzynową).
Dynię obieram ze skórki, wydrżam miąsz z pestkami i kroję na kawałki. Na rozgrzany olej wrzucami dynię
i podsmażam do miękkości. Następnie miksuję ją blenderem, podlewając warzywnym rosołkiem. Zależało mi aby była pół gęsta, jak chuda śmietana. Przyprawiam solą morską, białym pieprzem i płatkami chilli oraz łyżką masła.

Scena 3
Zagotowuje 1 szklankę wody, dodaję wino, wrzucam mule. Gotuję pod przykryciem do otwarcia muszli, około 5 minut.

Epilog
Na głebokich talerzach podaję dyniową z duzą porcją muli. Z dodatkiem ćwiartki cytryny dla każdego
i pieczywa.

piątek, 12 października 2012

Top of the tops Top of the tops - autorskie menu w mieście "nie po drodze"

Prolog
Kwidzyn, Winiarnia Wine & Restaurant.
Świetne miejsce z autorskim menu w mieśnie "nie po drodze".
Recezja zgodna z tą zamieszczoną na Gastronautach.pl

Sceny
Wnętrze minimalistyczne, eleganckie. Drewniany bar i wysoki do sufitu kredens na wina, surowe ceglane ściany, ocieplone lampkami. Stoły ubrane w obrusy i zastawę. Na głównej ścianie kominek, drewno już przygotowane do palenia. Wnętrze sprzyja cichym romowom i delektowaniu się sobą i menu. Miejsce urzeka smakiem, jest przytulnie i elegancko.
Fajnie zaproponowana karta win. Wina wysokopółkowe (Amarone) w prostych opisach oczekiwanych winnych aromatów, plus rekomendacja dla dań z menu. Informacje somelierskie warto by uzupełnić
o roczniki, nam ich zabrakło.
Karta dla każdego wybrednego, chciało by się zjeść i tę stronę i tę stronę. A ceny totalnie nie warszawskie (!). Gdyby przyszło oceniać po okładce, to na przystawkach by się skończyło :P
Żadne składniki w daniu głównym nie powtarzają się, ryby także do wyboru, a i wegetarianie znajdą coś nie banalnego dla siebie. Menu zobowiązujące. Dania zaprezentowane tak, że nasze oczekiwania rosły, a z tyłu głowy pozostawał lęk przed przesytem.
Restauracja miło powitała nas poczęstunkiem, w postaci musu drobiowego ze szpinakiem i oliwą bazyliową.

Kartę dla nas otwierał Leśny przysmak z rybnym akcentem, tutaj zupa grzybowa z dodatkiem łososia, podana z tortellini o nadzieniu z pora (10zł). Przy tak nazwanej strawie, Zupa Dnia w postaci kremu
z kalafiora, brzmiała dla nas błaho. Zaskakujące połączenie klasycznej grzybowej z łososiem, no i te uszka z porem i masłem, fantastyczne połączenie smaków. Ryba podana tak, że można grzybowej spróbować i bez niej. Coś niebywałego.
Z daniem głównym nikt z nas się nie powtórzył, no i daliśmy sobie też szansę na spróbowanie trzech dań. Po Przysmaku czekaliśmy z niecierpliwością na dalsze potrawy, już bez obaw.
Najdroższe danie z karty (49zł) Karmazynowy stek z polędwicy wołowej z grillowaną papryką i czerwoną cebulą, z dodatkiem trufli, podany z zapiekanymi na masełku czosnkowym ziemniakami ze świeżym rozmarynem. Stek podany wedle upodobań, średnio-wysmażony, dopieczony w piecu. Sos z mięsa stał się dla kucharza główym motywem na talerzu, liquid kontrolowany. Bombowe udo kaczki confit (29zł) w sosie własnym, podane na puree ziemniaczanym z nutą dyni i prażonym sezamem oraz sałatką z rukoli, roszponki
i granatu. Fajny pomysł na piuree, pulpa ziemniaczana w zielonych barwach, lekko podsmażona, dzięki czemu ziemniaki smakowały domowo.
Zaszafrowany łosoś (28zł) w pomarańczowej soli i pieprzu, podany z jabłkiem i marchewką w imbirze, na szafranowym risotto. Bombowe risotto. Marchewka pokrojona a la tagiatelle z kulkami gotowanego jabłka (zupełnie jakby rajskiego).

Epilog
Miejsce czynne jest od roku i choć dla nas Kwidzyn jest w połowie rodzinnym miastem, dopiero co się o Winiarni się dowiedzieliśmy, już mi żal tych mienionych menu. Będą następne, karta się zmienia co trzy miesiące.
opinia

czwartek, 27 września 2012

akcja chleb powszedni

Prolog
zaczęło się od poczęstunku (wielokrotnego)
"Iwa robi taki dobry chleb!" już się skończył? niee ! ja też taki chce!

Moja przygoda z chlebem trwa, Post prolog:
1) z zakwasem bardzo mnie wsparły Pracownia Wypieków a następnie Chleb i inne przepisy (zakwas, ciasto zakwaszone) - u Izy znalazłam ilości zakwasu do pieczenia ver. proporcje mąki (zasada 25%)
2) używam tylko wysokich typów mąki (zaliczona wtopa na zakwasie z niskiego typu mąki, chleb nie urósł, do tego zakalec) 
3) postępowanie wg przepisu od Iwy
4) silikonowe keksówki sprawdzają się na 100%

Obsada
na dwa bochenki z formy keksowej
300g mąki razowej typ 2000
150g mąki orkiszowej typ 2000
150g mąki pszennej Szymanowskiej
150g-200g aktywnego zakwasu (zasada Izy: 25% mąki lub więcej dla kwaśności chleba)
1 łyżka soli
1/2 szklanki ziaren słonecznika
1/2 szklanki ziaren siemienia lnianego
opcjonalnie 1/4 szklanki sezamu białego/czarnego/czarnuszki
ok 600ml wody lub tyle ile wchłonie mąka (woda w temp. pokojowej, u mnie prosto z dzbanka filtrującego)

Scena 1
Zakwas wychodowałam na przepisie jak w Pracowni wypieków oraz Chleb i inne przepisy. Zasada ta sama. Mąka + woda (1:1) plus czas. I tak 4 dni.
Teraz wyjmuję zakwas z lodówki, przelewam wszystko do wysokiego słoja, i dokarmiam: dodaję mąkę razową i wodę i odstawiam na 8h (50g : 50 ml). Słój przykrywam torebką fliową i stawiam blisko kuchenki. Powtarzam czynność i odstawiam zakwas na 4h.
Zakwas można kupić w sklepach z ekologiczną żywnością (w wersji płynnej i suszonej).

Scena 2
Foremki smaruję lekko masłem. Można je wysypać płatkami lub otrębami (uwaga: później chleb bardzo się kruszy). Foremki wypełniam ciastem do połowy wysokości naczynia. Ciasto rozprowadzam równomiernie po keksówce. Powinno się „podwoić”.

Scena 3
Wszystkie składniki łączę w misce, na końcu dolewając po trochu wodę, mieszam łyżką stołową do połączenia składników. Ciasto jest lepkie i ciężkie. Gdy jest za mokre, posypuję je otrębami i mieszam ponownie. Pozostały zakwas przelewam do słoika i wstawiam do lodówki.

Scena 4
Ciasto chlebowe przekładam do foremek i wstawiam na noc do piekarnika. Tak jak Iwa, chleb przygotowuję wieczorem i rano piekę.
Raz udało mi się rano przygotować, wstawić na czas w pracy do piekarnika i upiec na wieczór. Efekt ten sam.


Scena 5

Nagrzewam piekarnik do 180stC. Ciasto z wierzchu  za pomocą pędzelka smaruję lekko olejem. Piekę chleb przez 50 min, po czym smaruję chleb wodą i dalej piekę 7-15 min (w zależności od stanu upieczenia chleba, który tak jak ciasto, sprawdzam patyczkiem).  

sobota, 25 sierpnia 2012

Gotowanie na Zielonym Jazdowie, warsztaty

Prolog
w zaproszeniu od CSW szło to tak: 25.09.2012 godz. 14.00 Slowfoodowe warsztaty dla dorosłych - Owoce sezonowe - Slow Food Youth
ode mnie: warsztaty kulinarne z owocami leśnymi; na scenach szczegółowe przepisy z "naszego" stolika,
z pozostałych stolików tematy i zdjęcia (plus niektóre szczegóły które zostały w pamięci)




Obsada (z głowy, bez suflera)
3 tematyczne stoliki, na każdym inne menu
1) stolik wege (szef Maciej Szaciłło)
gazpacho z pieczoną papryką
sałatka z kwiatem nasturcji
kasza jaglana z owocami leśnymi (pieczonymi w papierze)
2) (nasz) stolik ryba, czyli menu klasyczne po nowemu (szef Robert Harna)
carpaccio wołowe z sosem z borówek amerykańskich
pstrąg a la kaczka, z jabłkiem i boczkiem w czerwonym winie (półwytrawne Montepulciano d'Abruzzo)
arbuz smażony i surowy, z kozim serem w sosie z miodem, orzechami laskowymi i rozmarynem
3) stolik mięsny (szefie! wybacz :/ )
jagnię z morelą i miętą z kminem rzymskim pieczone
kaczka z owocami, pieprzem i octem + syrop malinowy z chilli
pieczony kurczak z selerem korzennym, koprem włoskim, dynią i pestkami dyni

STOLIK 2
Scena 1
carpaccio wołowe z sosem z borówek amerykańskich: 
wołowina pierwsza krzyżowa (jakość polędwicy, za mniejsze złotówki)
borówki amerykańskie
masło
(dobry) ocet balsamiczny, w programie wystąpił (źródło Piccola Italia)
 
trochę ziół do dekoracji, głównie rukiew wodna (smak rzodkiewki) i kwiat rzepaku, pozostałe do rozpoznania na zdjęciu

z kawałka wołowiny, wykroić jak najcieńsze plastry, następnie rozbić je tłuczkiem (uprzednio przykryte folią spożywczą) i wyłożyć na talerz. 
w rondlu rozpuścić masło, wsypać borówki przekrojone na pół, gdy puszczą sok, rozgnieść je lekko widelcem, a następnie podlać octem balsamicznym i chwilę pogotować i zredukować, aż sos zgęstnieje

Epilog 1: na talerze wykładać plastry wołowiny, mięso smarować sosem borówkowym i przybrać świeżą borówką i ziołami (lepiej smakuje ciut posolone)

Scena 2
pstrąg a la kaczka, pstrąg z boczkiem i jabłkami w sosie z czerwonego wina
kilka filetów z pstrąga (bez skóry, bez ości)
wędzony boczek
kilka jabłek, pokrojonych
kieliszek czerwonego półwytrawnego Montepulciano d'Abruzzo
masło  
brązowy cukier 
trybula


na rozgrzanej patelni, podsmażyć boczek pokrojony w kostkę (tyle boczku aby przykrył całą patelnię, można dodać skórę z boczku, by oddała aromat wędzonki); gdy wytopi się tłuszcz, mięso podlać winem
i jeszcze poddusić. Na tak powstałym podłożu ułożyć filety ryby i dusić bez przykrycia, aż ryba de facto się ugotuje. 
na rozgrzaną suchą patelnię, wsypać trochę brązowego cukru, podsmażyć do skarmelizowania miąższu ósemki jabłka  (uważając żeby nie straciły kształtu)


Epilog 2: na salaterki wykładać porcje winnego boczku, pstrąga i jabłka, udekorować trybulą

Scena 3
arbuz smażony i surowy z kozim serem w dressingu z miodu, orzechów i rozmarynku
arbuz 
oliwa z oliwek
kozi ser 
pieprz
miód
orzechy laskowe, ziarna słonecznika 
masło, sok z 1/2 cytryny, woda
rozmaryn

arbuza do smażenia, pokroić na grube prostopadłościany; arbuza na surowo, pokroić w cienkie plastry 
orzechy laskowe uprażyć na rozgrzanej patelni, zdjąć z nich skórkę i pokroić nożem lub utłuc w ściereczce, odłożyć te w większych kawałkach do dekoracji; ziarna słoneczka uprażyć
dressing: na patelnię wlać miód (kwiatowy), wrzucić liście rozmarynu (w wysokiej temperaturze traci bardzo intensywny aromat), chwilę pogotować, dorzucić posiekane na drobno orzechy laskowe i ziarna słonecznika
dolać trochę wody, by dressing nabrał objętości, wcisnąć połowę soku z cytryny, pogotować mieszając 
tuż przed podaniem na mocno (dymny) rozgrzaną oliwę z oliwek kłaść kawałki arbuza, podsmażać z dwóch stron do 1 min z każdej strony (podsmażony owoc zyskuje wyraźną skórkę), wyjąć wraz z sokiem
i posypać dużą ilością świeżo mielonego pieprzu

Epilog 3: na talerze wyłożyć cienkie surowe kawałki arbuza, na nie kłaść 1-2 kawałki smażone pieprzowe arbuzy oraz porcję koziego sera, polać midowo-rozmarynowym dressingiem i posypać prażonymi ziarnami, zielony akcent dzięki bazylii

STOLIK 1 - wege
gazpacho z pieczoną papryką (w kubeczkach) i sałatka z kwiatem nasturcji

gazpacho - mixt paprykowo pomidorowy 
papryka upieczona w całości, obrana ze skóry
przyprawa dominująca: kumin rzymski














kasza jaglana z owocami leśnymi (pieczonymi w papierze)


kasza jaglana ugotowana w aromacie anyżu.







Naszykować papier do pieczenia, tak aby móc go złożyć w prostokątne koperty (brzegi do zagięcia), na środku wyłożyć owoce tutaj leśne, dodać trochę masła i przyprawy (tutaj cynamon). Piec w 200stC, 15 min. 




STOLIK 3 - mięso
jagnię z morelami i miętą z kminem rzymskim pieczone

 Przepis z instruktarzu
mielona jagnięcina (łopatka jagnięca)
morele
kmin rzymski
mięta, chilli, imbir

Mieloną jagnięcinę doprawiamy miętą, kminem, chilli i imbirem. Morele kroimy na pół, usuwając pestkę. Z jagnięciny formujemy kuli wielkości orzecha włoskiego i wkładamy do moreli w miejsce pestki. Wkładamy do pieca na 30 min (w zależności od wielkości porcji).

 kaczka z owocami, pieprzem i octem + syrop malinowy z chilli










pieczony kurczak z selerem korzennym, koprem włoskim, dynią i pestkami dyni


piątek, 17 sierpnia 2012

kacza zupa

Prolog
absurdalnie prosta zupa, gdy się ma czas na czekanie (ups..gotowanie)

Obsada:
obsada wywarowa:
2 kacze udka
4 marchewki, 1/4 pora, cebula, kawałek selera, 2 pietruszki
3 liście laurowe, 3 ziela angielskie
2,0 litry wody
obsada zupowa:
2 marchewki, 1/2 białej rzodkwi, 1/4 pora w krążkach 
1/4 paczki grzybów mun
kilka kropel oleju sezamowego
3 łyżki sosu sojowo-czosnkowego + 2 łyżki sosu sojowego
świeża kolendra 2 łyżki ziaren sezamu
paczka makaronu ryżowego



Scena 1
Do zimnej wody wkładam umyte udka kaczki i gotuję do zagotowania wody. Następnie dodaję warzywa (marchew, seler, por, pietruszka, cebula) oraz liście laurowe i ziele angielskie. Na wolnym ogniu, przez około godzinę (kuchenka elektryczna 4) gotuję zupę do miękkości warzyw. Usuwam te korzenne, zostawiając pora i cebulę w garnku, dodaję sosy sojowe.Gotuję do miękkości kaczkę, jeszcze 30 min, sprawdzając czy mięso odchodzi od kości. Następnie dwoma widelcami oddzielam mięso od kości, mięso wkładam do zupy.

Scena 2
Suche grzyby mun lekko kruszę w paczce. Wrzącą wodę do zaparzenia grzybów, doprawiam kilkoma kroplami oleju sezamowego i sojowego, grzyby moczę 15 min pod przykryciem. 
Namoczone grzyby kroję na mniejsze części i przekładam do zupy wraz z zalewą, zaraz po tym jak kaczka bez kości zasili garnek. 

Scena 3 
Przygotowuję warzywa do zupy: obraną marchewkę kroję na ukos, białą rzodkiew w cienkie paski, 
a plastry pora dzielę na krążki. Warzywa dodaję do zupy na chwilę przed podaniem. Makaron przygotowuję wg przepisu na opakowaniu.

Epilog
Sezamu prażę na suchej patelni i podaję w oddzielnym naczyniu wraz z kolendrą na stół.
Porcje makaronu szykuje na głębokich talerzach, na niego wykładam kaczkę z warzywami, którą zalewam  rosołem.

środa, 25 lipca 2012

śniadaniowo, serowo z gofrownicy

Prolog
słodkie lato na śniadanie


Obsada:
1 kubek jogurtu z mascarpone (np. Piątnica )
łyżka śmietany
1 jajko
mąka pszenna (tyle aby ciasto miało gęstość śmietany)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier waniliowy
konfitury
olej rzepakowy + gofrownica

Scena 1
Jajko ubijam z cukrem waniliowym do białości. Dodaję jogurt z serkiem, śmietanę i dalej miksuję. Następnie stopniowo dodaje mąkę pszenną aż masa zgęstnieje jak śmietana. na koniec proszek do pieczenia.
Rozgrzewam dobrze gofrownicę, smaruję olejem (pędzelkiem lub ręcznikiem kuchennym) i smażę.

Scena 2
A potem jemy .. jeden po drugim, gdy trzeci i czwarty się smażą. Tutaj z konfiturą jeżynową i rabarbarową.

środa, 4 lipca 2012

tańcowała igła z nitką czyli spagetti z kalmarami

Prolog
Tańcowała igła z nitką...naturalnie sprzyjająca geometria składników, próba łączenia nitek makaronu z oczkami kalmarów

Obsada
500g kalmarowych krążków
4 ząbki czosnku
kilka gałązek oregano cytrynowego
mąka, sól, pieprz, płatki chilli
olej rzepakowy
500g paczka (kolorowego) spagetti
oliwa z oliwek
limonka


Scena 1
Rozmrożone i dobrze odsączone z wody kalmary marynuję sprasowanym czosnkiem (2 ząbki) i listkami
z kilku gałązek oregano cytrynowego, co najmniej kwadrans do pół godziny.
Przygotowuję panierkę z mąki pszennej, soli, pieprzu i płatków chilli. W głębokiej patelni dobrze rozgrzewam olej rzepakowy i podsmażam czosnek pokrojony w talarki (2 ząbki) - do zrumienienia, następnie wyjmuję go. Smażę partiami  krążki na złoto (1,5 min), wykładając na ręcznik kuchenny.


Scena 2
Ugotowany makaron łączą ze spora ilością oliwy z oliwek, nakładam porcje na talerz a na każdy wierzch kalmarowe krążki. Podaję z limonką i talarkami z podsmażonego czosnku.

Sufler dobrze schłodzony Riesling jest do dania doskonały, zupełnie jak fartuch wytańcowany!

czwartek, 24 maja 2012

paj rabarbar

Prolog
szybkie a efektowne ciasto, w sam raz na deser w ciągu tygodnia  

Obsada
500g czerwonego rabarbaru
1 cukier z prawdziwą wanilią

1/2 szklanki brązowego cukru
2 płaty ciasta francuskiego (2x30cm)
trochę masła i cukru cynamonowego
masło i bułka tarta do formy




Jednoaktówka
Piekarnik rozgrzewam do 220stC. Umyty i oczyszczony z włókien rabarbar kroję na plasterki i zasypuję warstwowo cukrem (raz rabarbar raz cukier). Formę do pieczenia smaruję masłem a następnie oprószam bułką tartą. 

Na spód kładę pierwszy krążek ciasta, tak aby powstały boki, do środka wykładam rabarbar z cukrem a następnie kawałeczki masła.
jeszcze przez smarowaniem masłem







Na wierzch kładę drugi płat ciasta. Brzegi sklejam na wierzchu tworząc a la wianek. Ciasto lekko rozcinam, dając upust parze, smaruję masłem
i posypuję cukrem cynamonowym. Piekę 20 min.



 


Epilog
..udało nam się zjeść letni z lodami waniliowymi i czerwonym winem ..

poniedziałek, 21 maja 2012

zielona z młodym burakiem

Prolog
zielono mi .. ładnie brzmi, z akcentem buraczanym swojsko zagramy

Obsada
kilka garści roszponki
1/2 długiego ogórka węża
liście botwiny
buraczki z botwiny
kilka chrupek wasabi (wasabi crackers)
1 łyżka sosu sojowego czosnkowego
1 łyżka octu balsamicznego
1/2 łyżeczki miodu (spadziowy)
3-4 łyżki oliwy z oliwek

Jednoaktówka
Buraczki z botwiny obieram, zostawiając nieco grzywy z łodyg i dzielę na cztery. Liście myję i odwirowuję
z wody. Wrzątek solę i słodzę. Buraczki gotuję 5 min (ale sprawdzam ich miękkość przed wyjęciem).
Spód salaterki wykładam gęsto roszponką. Na nią wyrajam obieraczką do warzyw paski obranego ogórka, Słupek ogórka z pestkami kroję w talarki. Na wierzch wykładam liście botwiny i ćwiartki buraczków. Całość polewam sosem (sos sojowy, balsamico,miód, oliwa). Dokładam kilka chrupków wasabi a jeden kruszę i posypuję sałatę.   



niedziela, 20 maja 2012

jedoaktówka z awokado

Prolog

Obsada
1 awokado
nie cała 1 puszka fasolki frażoletki (drobna, jasnozielona fasolka)
3/4 kubka jogurtu naturalnego
sól, pieprz do smaku
pomidorki cherry i bazylia do dekoracji

Jednoaktówka
Dojrzałe awokado pozbywam pestki po czym kroję w kostkę. Łączę w misce z fasolką odsączoną z zalewy, a następnie z jogurtem naturalnym przyprawionym. Sałatkę podaję w salaterkach. Gros (dobrego) smaku sałatki nadaje zalewa fasolki.


piątek, 18 maja 2012

caprese z wężem

Prolog
prosty obiad na słoneczne popołudnie dla Jot i dla mnie

Obsada
4 malinowe pomidory
1 ogórek wąż 
2 kulki mozzarelli dużej
kilka mini kulek z mozzarelli (u mnie kulki z bazylią)
kilka liści bazylii
2-3 łyżki oliwa z oliwek
1 łyżka octu balsamicznego
tosty z razowego chleba

Jednoaktówka
Pomidory, ogórek (bez skóry), mozzarellę kroje w plastry i układam na przemian. Na wierzch dania kładę kilka mini serowych kulek. Całość polewam oliwą i balsamico oraz posypują listkami bazylii.  


czwartek, 17 maja 2012

szparagowa klasyka dzika

Prolog
klasyka dzika dawno odkryta, Chałupy welcom tu
welcom skwarki z boczku

Obsada
pęczek zielonych szparagów
2 grube plastry surowego boczku 2 jajka (ugotowane w koszulce)
3 łyżki octu spirytusowego 
2 krążki pity
sos z 2 łyżek majonezu z 1 łyżeczką ostrej musztardy


Jednoaktówka w trzech i pół słowa
(1) Ułamuję zdrewniałe końcówki szparag. Następnie myję warzywa i gotuję je na parze w osolonej wodzie. (2) Boczek kroję w kostkę i podsmażam.
(3) W osobnym garnku gotuję wodę, gdy zaczyna wrzeć dodaję 3 łyżki octu. Każde jajko wybijam do osobnej filiżanki, a następnie wlewam do wrzątku. Gotuję 1 minutę.   
(pół) pitę podgrzewam chwilę w ciepłym piekarniku

Epilog
Na talerz wykładam szparagi, na nie kładę jajko, polewam sosem. Całość posypuję boczkiem. Podaje z ciepłą pitą.

sobota, 5 maja 2012

śniadaniowo

Prolog
jak dobrze rozpocząć dzień, taki bez pośpiechu 

Obsada
2-3 garści roszponki
kilak plastrów wędliny domowej
kilka plastrów sera ulubionego
ćwiartki pomidorów 
sól, pieprz, oregano
grzanki pieczywa i masło
sok ze świeżo wyciśniętych pomarańczy i grejpfrutów




poniedziałek, 30 kwietnia 2012

żeberka Worcestershire

Prolog
4 porcje mięsa
sól, 2-3 ząbki czosnku
2 cebule
sos Worcestershire
olej rzepakowy
ziemniaki 
Scena 1
Obie cebulę kroję na piórka. Porcje mięsa solę z każdej strony i układam na talerzu na przemian z surową cebulą, tak zostawiam je na cały dzień w lodówce (od rana przed pracą, do popołudnia po pracy).

Scena 2
W garnku żeliwnym, na oleju rzepakowym podsmażam talarki czosnku, gdy zbrązowieją wyjmuje je. Nastpnie wkładam mięso, które podsmażam z każdej strony. Potem dodaję cebulę (tę z obkładania mięsa)
i całość mieszam, przykrywam pokrywką i podsmażam ok 5 min. Następnie całość skrapiam sosem Worcestershire, dodaję podsmażony wcześniej czosnek, zmniejszam ciepło kuchenki i duszę pod przykryciem około kwadransa, obracając żeberka co jakiś czas.




Epilog
Jemy tradycyjnie z tłuczonymi ziemiankami. Pycha.

niedziela, 29 kwietnia 2012

Łosoś lunch

Prolog
łosoś lunch to efekt szybkiego posiłku, tuż przed sobotnim wyjściem do teatru


Obsada na dwie porcje
1/2 dzwonka wędzonego łososia (produkt gotowy, wędzony na ciepło)
1/2 głowki sałaty lodowej
4 plasterki oscypka (po 2 na porcję)
(po) 2 łyżeczki kaparów (na porcję)
kilka czarnych oliwek
(po) 2 łyżeczki oliwy z oliwek (na porcję)
(po) 1 łyżeczce octu balsamicznego (na porcję)
sól, pieprz świeżo mielone




Jednoaktówka
Przygotowuję dwa duże, płaskie talerze. Na każdym układam porwaną sałatę, na niej pokrojonego w kostkę łososia i pokrojonego w kostkę oscypka. Posypuję kaparami i oliwkami. Polewam oliwą i octem balsamicznym.

Epilog
Przygotowanie raz dwa, jedzenie trzy cztery.

niedziela, 4 marca 2012

oswojona ośmiornica

Prolog
..zaczęło się od przeniesienia ośmiornic z zakupów przez eM, potem było myślenie o prostym sposobie przyrządzenia (grill), zaglądania na znajome blogi w poszukiwaniu natchnienia i oto...

Obsada
1/2 kg małe ośmiornice
1 sok z całej cytryny
2 łyżki oliwy 
bazylia z oregano (suszone)
sól morska i pieprz 
oliwa
1/4 paczki rukoli
1/4 sałaty lodowej
kilka pomidorków cherry
2 łyżki oliwy i 1 łyżka balsamico


Jednoaktówka
Ośmiornice zamarynować w soku z cytryny, oliwie oraz ziołach i przyprawach i odstawić na 2h. Patelnie grillową rozgrzewam (do czerwoności) smaruje lekko oliwą (przy użyciu pędzelka) i kładę partiami ośmiornice, kurczą się pod wpływem ciepła. Po chwili obracam.
Na talerzach układam liście sałaty lodowej i rukoli, an nich układam ćwiartki pomidorków cherry.  Polewam oliwą i balsamico. Na ściółce układam zgrillowaną ośmiornicą. Jemy z Ryzlinkiem Ryńsky czyli czeskim Rieslingiem.


sobota, 25 lutego 2012

ekspresowa zupa cebulowa z pieczonym czosnkiem

Prolog
.. z dedykacją dla Juniorów... 
ta zupa chodziła za mną już od jakiegoś czasu, cieszę się, że smakowała nam równie dobrze jak u Was 
(a przecież Waszego przepisu nie znam :)

Obsada
0,75l bulionu warzywnego (z 1,5szt. kostki pieczeniowej)
200 ml białego wina (Riesling)
2 duże cebule i 1 mała
2 ząbki czosnku
1,5 łyżki cukru trzcinowego
sól morska
pieprz świeżo mielony
1/2 paczki majeranku
1 łyżka masła
oliwa
oraz 1 duża główka czosnku 
2 kromki pieczywa z masłem
kilka plasterków żółtego sera (gryficki wędzony)


Scena 1
Nastawiam bulion warzywny w 0,75l wody (marchewka, pietruszka, kawałek selera, pół cebuli, 2 listki laurowe, ziarenka ziela angielskiego, parę ziaren czarnego pieprzu). Gdy wywar wrze, dodaję kostkę pieczeniową (śpieszyło mi się). Gotuję wywar do miękkości warzyw. 

Scena 2
Piekarnik nagrzewam do 230stC  i w takiej temperaturze piekę główkę czosnku przekrojoną na pół. Wyszło w kwadrans. 

W czasie nagrzewania piekarnika - w garnku rozgrzewam oliwę i podsmażam na niej drobno pokrojony czosnek. Obrane cebule kroję na małą kostkę (każdą połówkę przekrawam dodatkowo wzdłuż). Do czosnku dodaję cebulę (do całości dolałam trochę oliwy). Dwa razy wkręcam młynkiem sól morską, by cebula puściła sok. Podsmażam do zeszklenia, dodając również łyżkę masła.  Następnie podlewam cebulę winem i odparowuję. Gdy się chwile podgotuje dodaję cały bulion. Gotuję 5-7 min pod przykryciem uprzednio dodając majeranek. Zupę lekko blenduję, pozostawiając część cebuli w kawałkach (które pod wpływem gotowania są już pojedynczymi piórkami).

Scena 3
Po wyjęciu z piekarnika czosnku, temperaturę zmniejszam do 200stC i na kratkę kładę 2 kromki pieczywa posmarowanego masłem i z plasterkami sera. Zapiekam 5 min. Podglądam przed wyjęciem. Zupę dekoruję upieczonym czosnkiem.

niedziela, 19 lutego 2012

razowe placki z pastą makrelową

Prolog
danie niczym przystawka, ale my najedliśmy się nim na obiad

Obsada
kilka dużych ziemniaków (4)
1/2 cebuli
2-3 łyżki mąki razowej (lub więcej jeśli ziemniaki wchłoną)
1 łyżeczka mąki pszennej
1 jajko
sól, dużo świeżo mielonego pieprzu
olej do smażenia
--------------------
1 wędzona makrela
1-2 ogórek kiszony (starty na małych oczkach)
1 łyżka śmietany
sól, świeżo zmielony pieprz

Scena 1
Ziemianki, a następnie cebulę ścieram na tarce o małych oczkach, odciskam z nich wodę (tyle co same oddadzą). Dodaję mąki i przyprawy, dokładnie łączę. Na rozgrzanym oleju smażę kolejno placki.

Scena 2
Obraną z ości rybę rozdrabniam widelcem, dodaję starego ogórka oraz śmietanę i przyprawy. Pastę skropić cytryną, tuż przed podaniem.

piątek, 17 lutego 2012

rachu-ciachu z burkiem

Prolog
.. burak zwyczajny, bo już upieczony ..

Obsada
3 duże upieczone buraki
1/2 wędzonej ryby
żółty, wędzony ser
na akcent zielony - świeży majeranek
oliwa, pieprz

Jednoaktówka
Buraki i ser kroję w krążki, układam na przemian na talerzu, na nich kładę rybę i akcent z majeranku. Całość delikatnie polewam oliwą i świeżo mielonym pieprzem.


czwartek, 16 lutego 2012

dorsz ze szpinakiem i talarkami

Prolog
Pomysł na obiad jednogarnkowy, gdyby nie te garnki pomocnicze..

Obsada
3 filety dorsza
kilka dużych ziemniaków
majeranek świeży
przypraw do ziemniaków
1/2 paczki mrożonego szpinaku
3 + 2 ząbki czosnku
1 łyżka śmietany (18%)
sól, pieprz cytrynowy
oliwa, masło
Scena 1
Dorsza posypuję solą morską i pieprzem cytrynowym.Odstawiam do lodówki, do przegryzienia.

Ziemniaki nieobrane, kroję w talarki (grubsze) i gotuję na pół miękko razem z gałązkami majeranku. Wykładam je na natłuszczonej oliwą i masłem formę do zapiekania. Obtaczam w tłuszczu z każdej strony. Posypuję delikatnie przyprawą do ziemniaków. Wstawiam do piekarnika na 10 min, do 180stC.

Scena 2
Na oliwie podsmażam pokrojone 3 ząbki czosnku pokrojone w talarki. Podsmażone wyjmuję. Na tłuszcz daję mrożony szpinak. Gdy się rozmrozi doprawiam go solą, pieprzem cytrynowym, dodaję podsmażony wcześniej czosnek i dodatkowo 2 zmiażdżone świeże ząbki czosnku. Dodaję również łyżkę śmietany.

Scena 3
Talarki z ziemniaków (przestudzone) smaruję przygotowanym szpinakiem, na który kładę dorsza. Całość zapiekam w 200stC przez 15 min.


wtorek, 7 lutego 2012

prostota z wędzonym łososiem

Prolog
przed obiadem w brzuchu burczy ...

Obsada
dzwonko wędzonego łososia
skórka otarta z limonki i cytryny
parę kropel soku z owoców
sałata lodowa
specjalność czeska: masło pomazankowe
lub specjalność krajowa: serek naturalny
ciemne pieczywo
(na zielonej nóżce - Riesling)


Jednoaktówka
Mięso ryby skrapiam sokiem z owoców cytrusowych oraz ich startą skórką. Odstawiam do przegryzienia smaków, nie dłużej niż czas potrzebny do tostowania pieczywa. 
Na grzance kolejno: masło pomazankowe (lub krajowy serek) sałata, łosoś, do kieliszka wino -> gotowe.

Post Sciptum
mówią, że to masło albo serek, ale to coś więcej... dla Czechów (gdy w naszych górach na nartach bywacie, u południowych sąsiadów na każdej półce spożywczej znajdziecie, za grosze..)
poczytajcie szczegóły