prezentuje
premierowe pokazy w każdej otwartej kuchni


wtorek, 28 czerwca 2011

tort na piątkę

Prolog
Chętnie sernik na zimno, chętnie z mascarpone, koniecznie z owocami - a truskawki są jak znalazł. Biszkoptowy spód, serowa góra, truskawki, do tego świeczki .. i tort gotowy. Smakowita niespodzianka. 



Obsada
deski:
1 szklanka mąki
1 szklanka cukru
4 jajka
trochę oleju rzepakowego
szczypta proszku do pieczenia  
tortownica mała, 21 cm

pierwszy plan:
zaparzona z 2 torebek biała herbata Pickwick o smaku jaśminowo-pomarańczowym (smak delikatny, bez goryczy)
masa sernikowa z blogu Kwestia Smaku
czyli:
1 opakowanie serka mascarpone (500g)
śmietanka 30% (do ubijania)
5 łyżek cukru
(od reżyserki) tabliczka białej czekolady

Scena 1 (dzień 1)
Klasycznie jest tak: oddzielić żółtka od białek, białka ubić na sztywna pianę; żółtka  zmiksować z cukrem do białości, do masy dodawać stopniowo przesianą mąkę z proszkiem, po łyżce oleju do uzyskania konsystencji pół gęstej śmietany, jednolitej masy. 180stC, 25 min

Czas naglił, przepis z głowy wyparował więc ręce poczyniły tak: jajka zmiksowałam do białosci z cukrem, dodałam stopniowo mąką przesianą z proszkiem i podlałam po kilka łyżek oleju. Piekłam w 180stC  ok 35 min, sprawdzając po 20 min i każdych następnych 5 min upieczenie ciasta patyczkiem. 

Scena 2 (dzień 2)
Spód upieczonego ciasta dzielę na pół. Wybieram część z górną, którą układam na talerzu wierzchem do dołu. Miękką część ciasta nasączam przestudzoną herbatą. Masy serowe przyrządzam w ten sposób:
(cytat) Serek mascarpone podzielić na 2 równe części. Do jednej dodać roztopioną i ostudzoną czekoladę 
i wymieszać na gładką masę. Rozprowadzić na kruchym spodzie. 
Śmietankę kremową ubić na sztywno razem z cukrem, następnie stopniowo (w 3 częściach) wmieszać do drugiej połowy mascarpone. Wyłożyć na czekoladowy spód.
 
Scena 3
Nożem rozsmarowuję masę również na brzegu ciasta. Wstawiłam tort na 40 min do lodówki (przykryty aluminiową misą). Dopiero po tej karencji udekorowała go pokrojonymi na 4 części truskawkami i listkami mięty. 

Post scriptum
Tort przykryty aluminiową misą przetrwał w lodówce (w najchłodniejszej jej części,) całą noc i następny dzień do wieczora, bez uszczerbku na wyglądzie i smaku.

poniedziałek, 6 czerwca 2011

bananowe muffiny

Prolog
Ilość scen nie wskazuje tym razem na pracochłonność. Muffiny są banalne. Najdłużej wypada oczekiwanie na wydanie przez piekarnik!

Obsada
3 dojrzałe banany
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej (lub 75% pelnoziarnistej i 25% pszennej)
1/2 szklanki cukru
1 opakowanie cukru cynamonowego
1 szklanka mleka
2 jajka
50 ml miękkiego masła
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
masło i bułka tarta do foremek

Scena 1
W dużej misce - banany rozgniatam widelce razem z cukrem cynamonowym, dodaję po jednym jajku każdorazowo miksując masę. Następnie dodaję miękkie masło.Wkręcam również pozostały cukier. W osobnej salaterce przesiewam mąkę z proszkiem do pieczenia przez sito.

Scena 2
Do masy bananowej dodaję po kilka łyżek mąki cały czas miksując na wolnych obrotach. Stopniowo dodaję również mleko, gdy masa gęstnieje, a robot ciężko pracuje. Masa powinna mieć konsystencję gęstej śmietany.

Scena 3
Foremkę muffinową natłuszczam masłem i oprószam bułką tartą, napełniam otworki do 3/4 wysokości. I piekę w temperaturze 180st. Czas ustawiam na 25 min i chodzę sprawdzać ciasto, w odstępach 5 minutowych).
Muffiny pełnoziarniste pieką się dłużej, wyjściowo zaczynam od 35 min. Rekordzistów piekarnik wydał po godzinie.