Burak stroni od cebuli, ale już Oliwa doń się czuli:
“Mój Buraku, mój czerwony, czybyś nie chciał takiej żony?”
Burak już zaciera ręce: choć tu do mnie, czym prędzej!
Kiedyś chciałem żonę mieć buraczą, ale teraz urządzę się z Panią!
Obsada:
2-4 szt. buraków (szczegóły: jednoaktówka)
świeży szpinak
ser pleśniowy
oliwa, pieprz, suszone oregano
Jednoaktówka
kilka średnich buraków
folia aluminiowa
sól
Prostokątną formę do ciasta wykładam folią aluminiową, na nią kładę buraki. Posypuję z wierzchu solą, lekko je obtaczam. Przykrywam szczelnie z wierzchu drugim arkuszem. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180stC na min 60 min. Po tym czasie sprawdzam widelcem, który łatwo się wbija ale środek ma twardy. Upieczone buraki można przechowywać w lodówce jeszcze kilka dni.
Epilog
Upieczone buraki kroję na plasterki (krążki), a następnie układam na talerzu. Ser pleśniowy (Lazur) ścieram na grubych oczkach tarki do jarzyn. Wiórkami sera posypuję porcje. Całość polewam obficie oliwą, posypuję suszonym oregano oraz wkręcam (kolorowy) pieprz.
Pierwszy !!! :)
OdpowiedzUsuńJedzenie wygląda smakowicie, tylko ja poproszę wersje bez szpinaku i z większą ilością mienska :)
Pozdrawiam i źyczę dużo radości z prowadzenia blogaska.
ślinka mi leci... Kochanie, jak tylko odzyskam węch i smak, wpraszam się do Ciebie na Twoje spektakle, szczególnie te słodkie :)
OdpowiedzUsuń