prezentuje
premierowe pokazy w każdej otwartej kuchni


wtorek, 23 kwietnia 2013

zielone cannelloni z łososiem

Prolog
to było pierwsze podejście do cannelloni, na szczęście nie tak pracochonne jak go odbierałam
choć zaplanowałam go na szybki obiad, udało się. pieces of cake! 

Obsada
po 6 rurek cannelloni na osobę
450g szpinaku mrożonego w liściach
2-3 ząbki czosnku
1/4 serka feta
filet świeżego łososia (300g)
2 łyżki masła klarowanego
ziarna słonecznika
sól, pieprz
masło do wysmarowania formy

Scena 1
Do osolonego wrzątku wrzucam na 7 min makaron, by się trochę podgotował (zależy mi na czasie, bo danie jest "dziś" na obiad). Odsączam na sitku z wody i wykładam na talerz, by ciut przestygły.
W woku roztapiam masło klarowane, po czym wrzucam szpinak, przykrywam pokrywką i rozmrażam.  Gotowe liście odparowuję bez przykrycia, dodaję wyciśnięty wprost na patelnię czosnek, i przyprawiam, głównie pieprzem. Dodaję pokruszona fetę i ewentualnie dosalam.

Scena 2
Nagrzewam piekarnik (200stC termoobieg). Małe foremki smaruję masłem. Każde cannelloni napełniam farszem szpinakowo - fetowym, małą łyżeczką i układam jedna za drugą.
Łososiowy filet kroję w podłużne plastry (a la polędwiczki) i układam na makaronie w kratkę, każdą porcję posypuję pokruszoną fetą i garścią ziaren słonecznika. Wstawiam do piekarnika (180stC, grzanie góra i dół) na 20 min.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz