Prolog
od Świąt do Świąt ... odczarowanie!
mazurek czekoladowy mojej Mamy
Obsada:
200g mąki
2 łyżeczki cukru (drobnego)
150g masła (miękkie)
1 żółtko
2 łyżki śmietany
szczypta soli
oraz:
1/2 kostki masła
4 łyżki cukru
2 łyżki wody
2 łyżki kakao
i opcjonalnie bakalie (rodzynki, siekane migdały, orzechy włoskie, żurawina) + (morele i połówki migdałów)
Scena 1
Kruche cisto: wsypuję odważoną mąkę i dodaję pozostałe składnik, całość wyrabiam ręką. Po chwili mam w ręku kulę ciasta. Z kuli odrywam po kawałku ciasta, rozpłaszczam go w ręku (szczypię w około, trochę jak ciasto na pizzę) i kawałeczkami układam na formie wysmarowanej masłem.
Ciasto w formie ma spód i brzeg.Nagrzewam piekarnik do 200stC i piekę 20 min do ze-złocenia. Moje kruche powstało w środę, ale w przeddzień uroczystości też się sprawdza.
Scena 2
Masło rozpuszczam w garnku na małym ogniu, dodaję cukier i wodę; gotuję mieszając od czasu do czasu, do całkowitego rozpuszczenia cukru. Następnie dodaję kakao. I po połączeniu masy bakalie. Wyłączam kuchenkę, chwilę mieszam, by bakalie lekko rozmiękły i połączyły się z masą.
Scena 3
Na kruchy (wystudzony) spód wykładam polewę z bakaliami, wypełniając masą każdy kąt ciasta. Masa jest gęsta i ciężka od bakali, ale płynna od masła i rozsmarowanie udaje się za każdym razem.
Epilog
wierzch ciasta dekoruję (przy jeszcze ciepłej czekoladzie) paskami moreli i połówkami migdałów
od Świąt do Świąt ... odczarowanie!
mazurek czekoladowy mojej Mamy
Obsada:
200g mąki
2 łyżeczki cukru (drobnego)
150g masła (miękkie)
1 żółtko
2 łyżki śmietany
szczypta soli
oraz:
1/2 kostki masła
4 łyżki cukru
2 łyżki wody
2 łyżki kakao
i opcjonalnie bakalie (rodzynki, siekane migdały, orzechy włoskie, żurawina) + (morele i połówki migdałów)
Scena 1
Kruche cisto: wsypuję odważoną mąkę i dodaję pozostałe składnik, całość wyrabiam ręką. Po chwili mam w ręku kulę ciasta. Z kuli odrywam po kawałku ciasta, rozpłaszczam go w ręku (szczypię w około, trochę jak ciasto na pizzę) i kawałeczkami układam na formie wysmarowanej masłem.
Ciasto w formie ma spód i brzeg.Nagrzewam piekarnik do 200stC i piekę 20 min do ze-złocenia. Moje kruche powstało w środę, ale w przeddzień uroczystości też się sprawdza.
Scena 2
Masło rozpuszczam w garnku na małym ogniu, dodaję cukier i wodę; gotuję mieszając od czasu do czasu, do całkowitego rozpuszczenia cukru. Następnie dodaję kakao. I po połączeniu masy bakalie. Wyłączam kuchenkę, chwilę mieszam, by bakalie lekko rozmiękły i połączyły się z masą.
Scena 3
Na kruchy (wystudzony) spód wykładam polewę z bakaliami, wypełniając masą każdy kąt ciasta. Masa jest gęsta i ciężka od bakali, ale płynna od masła i rozsmarowanie udaje się za każdym razem.
Epilog
wierzch ciasta dekoruję (przy jeszcze ciepłej czekoladzie) paskami moreli i połówkami migdałów